To będzie HIT tego bloga:)
Kto tu zagląda ten zna pastę paprykową czerwoną, ale ja postanowiłam dokonać żółtej modyfikacji:)
Wyszło pysznie:) Żółta pasta jest nieco delikatniejsza w smaku, ale tak jak czerwona rewelacyjna do kanapek z mięsiwem lub serem. Ponieważ projekt był pionierski zrobiłam z połowy porcji, czyli z 1,5 kg żółtej papryki.
A oto proporcje i ingrediencje:
- 1,5 kg papryki żółtej
- 1,5 kg pomidorów żółtych (polecam "jajko kolibra")
- 1 duża cebula
- 2 główki czosnku
- 2 żółte papryczki chili
- łyżka soli kamiennej
- łyżeczka curry
- szklanka cukru
- pół szklanki oleju
- 1/4 szklanki octu winnego białego
- 1/4 szklanki octu spirytusowego 10%
- 4 liście laurowe
- ok 14 ziarenek ziela angielskiego
Pomidory sparzyć, obrać, pozbawić pestek i zmiksować blenderem. Przelać do głębokiej patelni i odparowywać do uzyskania musu. (Niestety nie ma koncentratów z żółtych pomidorów, więc musiałam go zrobić sama). Uzyskaną "papkę" pomidorową dodać do garnka z papryką i dodać ocet, cukier, sól i oliwę. Gotować kolejne 20 minut. Na koniec dodać curry. Gorącą pastę przelewać w słoiki i ustawiać do góry dnem. Po wystygnięciu pasta gotowa.
Cudownie będzie w środku zimy zjeść taki słoneczny smakołyk...
SMACZNEGO:)
dzięki za przepis! właśnie u mnie bulgocze papryka.. robię podobnie, tylko bez octu i oleju, też wchodzi super! i daje czerwone peperoni pokrojone w malutką kosteczkę, fajnie wygąda w słoiczku! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz:)Jeśli możesz, to podaj swój przepis z peperoni, chętnie spróbuję w następnym sezonie.
Usuń