wtorek, 29 maja 2012

NALEŚNIKI ZE SZPINAKIEM - I NIE TYLKO


Naleśnik - nasz swojski, polski naleśnik, czyli cieniutki, lekko słonawy i posmarowany dżemem, serkiem czy nadziany jakimś farszem, to jest to! I niech się amerykańskie grube palcuchy schowają, pomazane jakimś słodkim syropem.

Oto mój przepis na dobre naleśniki:
- 3 jajka
- 1,5 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej (sprawia, że nasyci nas mniejsza ilość)
- 2 szklanki mąki pszennej
- 3 szklanki wody gazowanej
- 4 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 szczypty soli
- 2 łyżki oleju rzepakowego
wszystko to należy zmiksować mikserem, blenderem z tą funkcją, lub ręcznie trzepaczką (co kto ma), byle masa końcowa nie miała grudek.
Na rozgrzaną nieprzywierającą patelnię wylewamy łyżeczkę oleju rzepakowego, a gdy jest gorący wlewamy chochelką ciasto rozlewając na patelni po brzegi. Na chochelkę nabieramy tyle ciasta, żeby naleśnik był cienki.

Smażymy z obu stron. Jak ktoś umie przerzucać to pogratulować, a jak nie to należy pomóc sobie drewnianą packą:)

Wyjdzie nam około 18 sztuk, które są neutralne w smaku i można z nimi zrobić co się zechce:)

Ja zawsze zjadam ze szpinakiem, a na deser z dżemem.

Co do SZPINAKU, to ostatnimi czasy wraca w łaski i coraz częściej gości w wielu kuchniach. Coraz częściej też sięgają po niego młodzi ludzie, którzy nie pamiętają jak straszył na stołówkach.
I dobrze, bo szpinak to dobre źródło żelaza, kwasu foliowego, błonnika, soli mineralnych i fosforu. A 100 gram to tylko 23 kcal. Doskonale nadaje się więc do wzbogacania ubogich w witaminy potraw, bez zwiększania kaloryczności (czyli do naleśników rewelacja)

*Farsz szpinakowy*
- opakowanie szpinaku mrożonego
- mała cebulka
- 2-3 średnie pieczarki
- 1-2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, ulubione zioła do warzyw
- żółty ser
*wykonanie*
Cebulę i pieczarki pokroić i razem udusić z 2 łyżkami oleju. Do tej "duszonki" dodać rozmrożony i odciśnięty szpinak, oraz przyprawy. Zamieszać, podgrzać razem i już prawie koniec. Trzeba jeszcze dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i do gorącego farszu dodać 3-4 łyżki startego żółtego sera. GOTOWE
Dowolną techniką zawijamy farsz w naleśniki i zajadamy.
Można jeszcze takiego naleśnika z farszem obtoczyć w jajku i obsmażyć na patelni. Więcej kalorii ale jakie to pyszne!!


  Zielonego smacznego życzy Wróżka Pietruszka:)

2 komentarze:

  1. mniam mniam, uwielbiam szpinak ale w takim wydaniu jeszcze nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco więc polecam. Ja takie naleśniki mogę jeść na każdy posiłek przez caaaały dzień:)

      Usuń